piątek, 30 marca 2012

dzień 35- leniwie

Z racji tego, że aura nie sprzyja spacerom, a leniwe piątkowe popołudnie nie sprzyja pracy, przedstawiam ujęcie moich puzzli:)


dzień 34- robi się zimno:(

Nadciągają chmury i robi się znowu zimno:(



A to Saba:)



dzień 33- ogródek

Dzisiaj małe ujęcie z mojego ogródka :)


dzień 29- kawiarniano

Pora na odpoczynek w Warszawie przy piwku:)




dzień 28- wiosna, wiosna ah to ty!

Wiosna przyszła, lód na jeziorze topnieje, studenci wyszli na słoneczko- czego chcieć więcej?








dzień 26- wiosennie

była sobie wiosna:)




dzień 25- hiacynt

Modelem moim był hiacynt. Przez kilkanaście dni umilał nam oczekiwanie na wiosnę.


dzień 23- mglisto

Nadszedł czas na nadrobienie prawie 2-tygodniowych zaległości. W odsłonie- jezioro spowite mgłą.






I na końcu moi towarzysze fotograficznych wycieczek:)


środa, 21 marca 2012

dzień 22- miejsce pracy

Tak powstają wielkie projekty :)))



wtorek, 20 marca 2012

dzień 21- spotkajmy się nad rzeką

Spojrzenie na rzekę Łynę, która malowniczo wije się niedaleko mojego domostwa:)





dzień 20- rozpędzamy psie smutki

Są takie dwa pocieszne psiaki, które zawsze potrafią poprawić mi humor:)



dzień 19- widoczek z okna


dzień 18- sesja jeziorna

Jezioro jest bardzo wdzięcznym modelem:)








dzień 16-17 nadrabiam zaległości

w końcu znalazłam chwilkę na obróbkę zdjęć:) także nadrabiam tygodniowe zaległości!
Jako model- mój mały ulubienie- Maksio:)


środa, 14 marca 2012

dzień 15 - BCC Warszawa

Nadrabiam zaległości :) Dwa kadry z pobytu w Warszawie :)



poniedziałek, 12 marca 2012

przerwa techniczna

Zdjęcia są zrobione. Z braku czasu na przejrzenie i obrobienie a już na pewno z ograniczonym dostępem do jakże potrzebnego medium-Interentu- fotki będą wrzucone z kilku dni hurtowo w jednym poście.

czwartek, 8 marca 2012

dzień 14- prace biurowe

Dzisiejszy dzień minął pod hasłem pisania pism i dociekania co mądre książki piszą o projektowaniu:)



środa, 7 marca 2012

dzień 13 - jezioro

Z racji totalnego braku weny na zdjęcia w dniu 12- pomijamy ten dzień:) Nie było i już:)
Dzisiaj za to nadrobiłam wycieczką nad jezioro.